sobota, 24 lutego 2018

TATAR Z LOSOSIA

Tatar z łososia to danie łatwe, smaczne i przede wszystkim zdrowe.
Wariacji na temat jest niezliczona ilość. Niektórzy dają paprykę konserwową, inni pieczarki.
Ja proponuję przyrządzić tatar z łososia w bardzo tradycyjny sposób, który zadowoli najwybredniejsze podniebienie.
Tatar z łososia jest doskonałą alternatywą dla osób, które nie lubią lub nie mogą jeść mięsa wołowego.
Zawarte w łososiu kwasy omega-3 i omega-6 są bezcenne dla naszego zdrowia. Chronią bowiem przed chorobami serca, łagodzą bóle stawów. Korzystnie wpływają na rozwój aparatu ruchu oraz pracę mózgu.
Potrzebne nam będą:
- filet z surowego z łososia, (Ja zużyłam połowę tego fileta, rozcinając w zdłuż na 4 porcje)
Fileta posiekać nożem na maleńkie kawałeczki. Nie należy mielić mięsa z łososia, gdyż straci swój smak.
- 1 duża biała cebula,
Pokroić w drobniutką kosteczkę i leciuteńko (b.mało) posolić aby cebula zmiękła.
- kilka ogórków kiszonych ( nie konserwowych)
Ogórki obrać i pokroić w drobniutką kosteczkę.
- magi w płynie
- 4 żółtka dla 4 porcji (bez białka!)
Nie dodaję musztardy, gdyż uważam, że zniszczyła by ona subtelny smak ryby.
Nie dodaję oliwy, ponieważ mięso z łososia jest wystarczająco tłuste.

Na środek wyłożyć mięso z łososia, otoczyć go cebulką i ogórkami. Naśrodek "położyć" żółtko i lekko skropić magi.

SMACZNEGO!!!

CIASTO W MALINOWYM CHRUSNIAKU

W malinowym chruśniaku, przed ciekawych wzrokiem
Zapodziani po głowy, przez długie godziny
Zrywaliśmy przybyłe tej nocy maliny.
Palce miałaś na oślep skrwawione ich sokiem.

Bąk złośnik huczał basem, jakby straszył kwiaty,
Rdzawe guzy na słońcu wygrzewał liść chory,
Złachmaniałych pajęczyn skrzyły się wisiory
I szedł tyłem na grzbiecie jakiś żuk kosmaty.

Duszno było od malin, któreś, szapcząc, rwała,
A szept nasz tylko wówczas nacichał w ich woni,
Gdym wargami wygarniał z podanej mi dłoni
Owoce, przepojone wonią twego ciała.

I stały się maliny narzędziem pieszczoty
Tej pierwszej, tej zdziwionej, która w całym niebie
Nie zna innych upojeń, oprócz samej siebie,
I chce się wciąż powtarzać dla własnej dziwoty.

I nie wiem, jak się stało, w którym okamgnieniu,
Żeś dotknęła mi wargą spoconego czoła,
Porwałem twoje dłonie - oddałaś w skupieniu,
A chruśniak malinowy trwał wciąż dookoła. 

Bolesław Leśmian 

Składniki:
  • 6 jajek
  • 150 g cukru (lub słodzik stewia)
  • 160 g mąki pszennej
  • 1-2 łyżki kakao
  • 2 łyżki mąki ziemniaczanej
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 2 budynie waniliowe lub śmietankowe
  • 1/2 litra mleka
  • 60 gram margaryny lub masła
  • maliny lub inne sezonowe owoce
  • galaretka w smaku odpowiednim do owoców
Przygotowanie:
6 białek ubić na sztywną pianę, dodwać stopniowo 150g cukru (używam stewi), następnie dodawać po jednym żółtku ciągle ubijając.
160g mąki pszennej, 1-2 łyżki kakao, 2 łyżki mąki ziemniaczanej i 1 łyżeczkę proszku do pieczenia wymieszać ze sobą i dodac do masy białkowej i delikatnie wymieszac bez użycia miksera.

Upiec biszkopt w 180 st.C przez około 30 min. 
Gdy ciasto się piecze, przygotować masę budyniową i galaretkę.

2 budynie waniliowe ugotować w pół litrze mleka.
Ostudzic i gdy będą letnie (ważne, żeby budyń nie był gorący a letni), wmieszać 60g margaryny lub masła. Ja dodaje również troszkę żelatyny spożywczej.
Przygotować galaretkę wg przepisu na opakowaniu, ale w połowie zalecanej wody.

Jak ciasto ostygnie, przekroić je na pół, nałożyć masę budyniową i wstawić do lodówki.
Jak masa budyniowa stężeje, wyłożyć na nią owoce i zalać je tężejącą galaretką. 
Przykryc drugą połową biszkoptu.
Wierzch udekorowac dowolnie.

Wg mnie najlepiej pasuje biala czekolada. Ja posypalam cukrem pudrem. 
SMACZNEGO!!!

środa, 7 lutego 2018

CHLEB NA DROŻDŻACH


Przepis na 1 bochenek chleba 
Na samym początku robimy zaczyn drożdżowy:

Do miseczki wlewamy 400 ml ciepłej wody, dodajemy 25 gram drożdży i 1 łyżeczkę cukru. Wszystko razem dokładnie mieszany i odstawiamy.

W tym czasie jak zaczyn się „robi” smarujemy całą blachę „keksówkę” oliwą z oliwek i posypujemy mąką lub bułką tartą

Do większej miski wsypujemy pół kilo mąki pszennej, dodajemy 1 łyżkę soli, płaską łyżkę mąki ziemniaczanej.

Teraz według uznania kto, co lubi i z czym chcemy mieć ten chleb, możemy dodać garść płatków owsianych zwykłych, pestki dyni, pestki słonecznika, siemię lniane mielone bądź w postaci nasion, startą marchewkę, ulubione orzechy tylko je troszkę rozdrobnić, no kompozycji jest mnóstwo.

Gdy ulubione dodatki zostaną dodane możemy dodać ulubione przyprawy  np. oregano, bazylie, czosnek granulowany, paprykę czerwoną. Jeśli nie chcemy dodać żadnych przypraw to po prostu ich nie dodajemy. Najważniejsza w chlebie jest sól.
Cennym dodatkiem do ciasta chlebowego jest ugotowany i starty ziemniak. Jego dodanie powoduje, ze chlebek nie jest "suchy".

Mieszany wszystkie suche składniki by się wymieszały z mąką.

I na sam koniec wlewamy do miski z mąką i dodatkami nasz zaczyn drożdżowy.

Teraz dokładnie mieszany drewnianą łyżką naszą masę chlebową, Najlepiej przyda się tu męska ręka by dobrze wyrobić chleb łyżką.

Następnie cała masę chlebową przekładamy do foremki „keksówki” i łyżką, najlepiej metalową równamy nasza masę chlebową. Najlepiej łyżkę maczać w wodzie, wtedy masa nie będzie się przyklejała do łyżki. Na sam wierzch uformowanej masy chlebowej możemy posypać pestkami słonecznika bądź płatkami owsianymi.

Tak przygotowaną masę chlebową ostawiamy na godzinę w cieple miejsce by chleb wyrósł.

Gdy masa chlebowo urośnie prawie, że do brzegów blaszki „keksówki” możemy włączyć piekarnik  i rozgrzać go do 200 stopni C. Gdy piekarnik będzie rozgrzany wsadzamy nasz chleb i pieczemy go 1 godzinę.

Gdy się upiecze wyciągamy foremkę na deskę i ostrożnie nożem robimy „otoczkę” wokół chleba. Chodzi oto, by chleb odszedł od boków foremki. Następnie przewracamy ostrożnie foremkę do góry nogami i chleb sam wyskoczy nam z foremki.

Tak upieczony chleb dajemy na kratkę od piekarnika i pozostawiamy do całkowitego wystygnięcia.

Przechowywanie takiego chleba:
1). Zwykły worek, jednorazówka, lecz wtedy chleb będzie cały czas miękki.
2). Zawinąć w czystą ścierkę kuchenną, wtedy chleb będzie miał twardszą skórkę, lecz środek cały czas miękki.

SMACZNEGO!