Pokazywanie postów oznaczonych etykietą CIASTA. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą CIASTA. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 27 września 2018

SERNIK JAPONSKI

Z całą odpowiedzialnością mogę stwierdzić, że jest to specjalny sernik dla specjalnych gości.
Na ten przepis natknełam się w internecie. Jak się okazuje jest wiele stron na których go znajdziemy Jest on o tyle ciekawy, że zawsze są podawane te same ilości tych samych składników. Jedyne różnice jakie znalazłam to dodatek kwaśnego winianu potasu, którego nie używałam.
Tak jak każdy tak i ja jestem zachwycona jakością tego sernika. Nie opada, jest puszysty, delikatny a zarazem wilgotny w środku.
Składniki:

140 g drobnego cukru do wypieków
6 jajek (żółtka i białka osobno)
1/4 łyżeczki cream of tartar (kwaśny winian potasu) pominęłam*
50 g masła
250 g kremowego serka typu philadelphia lub z wiaderka 3krotnie mielony
100 ml mleka
1 łyżka soku z cytryny
60 g mąki pszennej
20 g skrobi ziemniaczanej lub kukurydzianej

Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej.

W większej miseczce umieszczonej nad kąpielą wodną umieścić masło, kremowy serek i mleko. Rozpuścić, wymieszać, do połączenia i uzyskania gładkiej masy. Zdjąć z kąpieli wodnej, Wystudzić.

Do miseczki dodać żółtka, przesianą mąkę pszenną, mąkę ziemniaczaną i sok z cytryny. Zrobi się dosyć gęsta masa, którą łączymy porcjami z masą serową.

Białka ubić mikserem na najwyższych obrotach. Do ubitych dodawać cukier, stopniowo, łyżka po łyżce, cały czas miksując. Masa powinna być sztywna i lśniąca.
Ubite białka połączyć z płynną masą serową, bardzo delikatnie wymieszać szpatułką, by białka nie opadły.

W dalszej części przepisu są kąpiele wodne i papiery do pieczenia, które pominełam.
Do okrągłej teflonowej tortownicy (22 cm)  wysmarowanej masłem i posypanej mąką krupczatką wlałam masę serową. 

Wstawiłam do piekarnika nagrzanego do 160 st.C (320 st.F) i piekłam 15-20 minut, po czym obniżyłam temperaturę do 110 st.C (230 stF) i piekłam kolejne 40-50 minut.

Następnie sernik wystudzić uchylając lekko drzwiczki piekarnika. 
Udekorować. Ja miałam akurat czekoladę Wedla "Karmelowe lowe" którą kilka kostek rozpuściłam i polałam wierzch sernika.

SMACZNEGO!

sobota, 24 lutego 2018

CIASTO W MALINOWYM CHRUSNIAKU

W malinowym chruśniaku, przed ciekawych wzrokiem
Zapodziani po głowy, przez długie godziny
Zrywaliśmy przybyłe tej nocy maliny.
Palce miałaś na oślep skrwawione ich sokiem.

Bąk złośnik huczał basem, jakby straszył kwiaty,
Rdzawe guzy na słońcu wygrzewał liść chory,
Złachmaniałych pajęczyn skrzyły się wisiory
I szedł tyłem na grzbiecie jakiś żuk kosmaty.

Duszno było od malin, któreś, szapcząc, rwała,
A szept nasz tylko wówczas nacichał w ich woni,
Gdym wargami wygarniał z podanej mi dłoni
Owoce, przepojone wonią twego ciała.

I stały się maliny narzędziem pieszczoty
Tej pierwszej, tej zdziwionej, która w całym niebie
Nie zna innych upojeń, oprócz samej siebie,
I chce się wciąż powtarzać dla własnej dziwoty.

I nie wiem, jak się stało, w którym okamgnieniu,
Żeś dotknęła mi wargą spoconego czoła,
Porwałem twoje dłonie - oddałaś w skupieniu,
A chruśniak malinowy trwał wciąż dookoła. 

Bolesław Leśmian 

Składniki:
  • 6 jajek
  • 150 g cukru (lub słodzik stewia)
  • 160 g mąki pszennej
  • 1-2 łyżki kakao
  • 2 łyżki mąki ziemniaczanej
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 2 budynie waniliowe lub śmietankowe
  • 1/2 litra mleka
  • 60 gram margaryny lub masła
  • maliny lub inne sezonowe owoce
  • galaretka w smaku odpowiednim do owoców
Przygotowanie:
6 białek ubić na sztywną pianę, dodwać stopniowo 150g cukru (używam stewi), następnie dodawać po jednym żółtku ciągle ubijając.
160g mąki pszennej, 1-2 łyżki kakao, 2 łyżki mąki ziemniaczanej i 1 łyżeczkę proszku do pieczenia wymieszać ze sobą i dodac do masy białkowej i delikatnie wymieszac bez użycia miksera.

Upiec biszkopt w 180 st.C przez około 30 min. 
Gdy ciasto się piecze, przygotować masę budyniową i galaretkę.

2 budynie waniliowe ugotować w pół litrze mleka.
Ostudzic i gdy będą letnie (ważne, żeby budyń nie był gorący a letni), wmieszać 60g margaryny lub masła. Ja dodaje również troszkę żelatyny spożywczej.
Przygotować galaretkę wg przepisu na opakowaniu, ale w połowie zalecanej wody.

Jak ciasto ostygnie, przekroić je na pół, nałożyć masę budyniową i wstawić do lodówki.
Jak masa budyniowa stężeje, wyłożyć na nią owoce i zalać je tężejącą galaretką. 
Przykryc drugą połową biszkoptu.
Wierzch udekorowac dowolnie.

Wg mnie najlepiej pasuje biala czekolada. Ja posypalam cukrem pudrem. 
SMACZNEGO!!!

wtorek, 10 stycznia 2017

CHAŁWOWIEC

Smak tego ciasta jest rozkoszą dla zmysłów.
Wykwintny smak masy chałwowej doskonale komponuje się z delikatnym czekoladowym biszkoptem.
Jeśli pokosztujecie masy zaraz po przygotowaniu, będzie miała ona lekko gorzkawy posmak chałwy, który zupełnie "zgubi" się już nastepnego dnia.
Ciasto z powodzeniem może stanowić tort urodzinowy, jeśli użyjemy tortownicy do pieczenia biszkoptu. 
Na mniejsze okazje doskonale sprawdzi się prostokątna duża blaszka.
Biszkopt:
- 6 jajek
- 3 budynie czekoladowe
- 1 szklanka cukru (ja użyłam 1/3 szklanki stewi)
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 cukier waniliowy
- 1 łyżka mąki
Białka ubijamy na sztywną pianę. Do białek stopniowo wsypujemy cukier i po jednym żółtku.
Suche składniki mieszamy ze sobą i delikatnie drewnianą łyżką mieszamy z ubitą pianą.

Pieczemy około 20 minut w temp. 160-180 st C (320-356 st. F)
Biszkopt po wystudzeniu przekroić na dwie równe części.
Masa:
- 2 budynie śmietankowe (można użyć budyni bez cukru i posłodzić stewią)
- 2,5 -3 szklanki mleka 
- 1 kostka masła lub margaryny
- 30 deko chałwy waniliowej (300 gram = 0,6 lbs) Ja miałam czekoladowo-waniliową chałwę, dlatego jej kolor jest lekko brązowy. 
Budyń ugotować i ostudzić. Masło utrzeć na pulchną masę (najlepiej w makutrze) ale mikser też się sprawdzi. Do utartego masła porcjami dodawać budyń, cały czas ucierając do uzyskania gładkiej masy. Na koniec w dalszym ciagu ucierając dodajemy stopniowo pokruszoną chałwę.
Masą przełożyć krążki. W wersji tortowej połowę masy wyłożyć na jeden krążek. Przykryć drugim krążkiem biszkoptowym i na wierzch wyłożyć drugą część masy. Udekorować startymi wiórkami gorzkiej czekolady.

Ciasto wstawiamy, najlepiej na noc do lodówki, aby masa stężała.
SMACZNEGO!

środa, 28 grudnia 2016

DWIE PIECZENIE NA JEDNYM RUSZCIE

Witam serdecznie zarówno stałych jak i nowo odwiedzających.
Dzisiaj pokażę Wam jak w prosty sposób przygotować dwa ciasta za jednym razem.
Miałam zamiar zrobić sernik wiedeński, który już wcześniej robiłam. Chciałam jednak nieco urozmaicić go o dodany na spód ciasta mak.
Kupiłam dwie duże puszki maku potrójnie mielonego (najlepszy jaki znam to firmy Bakalland).
Kruche ciasto:
3 szklanki mąki,
4-5 żółtek (pozostałe białka dodać do pozostałych białek na mase serową)
200-250g margaryny,
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1-2 łyżki kwaśnej śmietany
1/3 szklanki cukru
Z podanych składników zagnieść kruche ciasto i odstawić do lodówki.
W tym czasie przygotować masę serową wg przepisu "sernik wiedeński".
oraz,
masę makową:
2 puszki maku potrójnie mielonego
2 żółtka (białka ubić na sztywną pianę z pozostałymi białkami)
bakalie
Do maku wmieszałam żółtka i bakalie oraz część ubitych na sztywno białek (ok. 1/5 porcji).
Pozostałą część białek wmieszałam do masy serowej.

Na spód foremek starłam starłam tyle ciasta, żeby "zalepić" spód i podpieczkłam w piekarniku przez około 10-15 minut. Po lekkim ostudzeniu wylałam na większą foremkę część masy makowej i na to mase serową a na mniejszą foremkę tylko masę makową i starłam pozostałą część ciasta. 
Oba ciasta wstawiłam do piekarnika wg i upiekłam.


wtorek, 29 listopada 2016

SERNIK WIEDENSKI NA KRUCHYM CIESCIE

Wbrew pozorom, przygotowanie tego sernika nie jest trudne. Troszkę czasochłonne, ale jak się dobrze zorganizuje pracę może być przyjemne I ZABAWNE.
SKŁADNIKI NA KRUCHE CIASTO:
- 100 gram margaryny
- trochę cukru (ja używam naturalny bez kaloryczny słodzik-stewia)
- 2 żółtka
- łyżka śmietany
- 1 - 1,5 szklanka mąki
- łyżeczka proszku do pieczenia
-troszkę kakao (ja akurat nie miałam, ale smaczniejsze i bardziej efektowne będzie z jego dodaniem)

Zagniatamy ciasto z podanych składników. Czyli po kolei: 
-przesiewamy mąkę do naczynia, mieszamy ja z proszkiem do pieczenia.
-w zagłębienie wrzucamy margarynę i żółtka po czym siekamy margarynę nożem na mniejsze kawałki jednocześnie mieszając je z mąką.
-dodajemy resztę składników i już ręką wyrabiamy ciasto na jednolitą masę. 
-schładzamy ciasto w zamrażarce przez ok. 1 godzinę. W tym czasie przygotowujemy masę serową.

MASA SEROWA:
-200 g margaryny
- niepełna szklanka cukru (lub jak kto woli stewia-na smak bo jest słodsza od cukru)
-8-9 żółtek
-1 duże wiaderko sera 3krotnie mielonego (850g - 1kg)
-1 budyń waniliowy
-cukier waniliowy
-1-2 łyżki mąki ziemniaczanej
-8-9 plus dwa pozostałe z kruchego ciasta białka
Jak ktoś lubi to oczywiście bakalie. Ja dodałam kandyzowaną skórkę z pomarańczy oraz suszoną żurawinę zamiast rodzynek.
Można także wmieszać pokrojonego w kostkę ananasa z puszki lub brzoskwinie. Możliwości jest wiele.

-ucieramy (może być mikserem jak ktoś nie ma makutry) margarynę z cukrem na puszystą, gładką masę.
-dodajemy po jednym żółtku dalej ucierając. 
-do tego małymi porcjami ser z wiaderka, budyń i mąkę. 
-ucieramy (miksujemy) do uzyskania jednolitej masy bez grudek. 

Na dużą blachę tortową (27 cm = 10,5 inch), ścieramy na dużych oczkach połowę ciasta. Lekko ugniatamy ręką.
Wkładamy do piekarnika (180 st.C = 360 st.F) na 10-15 minut. 

W tym czasie:
-ubijamy pianę z białek.
-delikatnie drewnianą łyżką mieszamy pianę z masą serową, ew. bakaliami i owocami (nie wolno tego robić mikserem, ani też zbyt intensywnie mieszać). 

Wyciągamy ciasto z piekarnika.
Następnie po lekkim przestudzeniu wykładamy na ciasto masę serową. 
Na górę ścieramy na tarce pozostałą część ciasta. Wstawiamy do piekarnika.
Pieczemy 45 - 50 minut w temp 180 st. C = 360 st. F.
NIE OTWIERAMY PIEKARNIKA przez pierwsze 35 - 40 minut!
Po tym czasie sprawdzamy patyczkiem (np. do szaszłyków, bo jest długi) czy masa serowa jest już odpowiednio ścięta. Jeśli dół patyczka jest mokry, pieczemy dalej. Patyczek ma być lekko wilgotny ale nie mokry.
Ciasto urośnie nam wysokie, ale nie obawiajmy się, że wyleje się nam z tortownicy.
W jakimś przepisie czytałam, żeby otwierać piekarnik około 3 razy podczas pieczenia, co miało spowodować równoległe rośnięcie ciasta i nie opadnięcie go po upieczeniu. Niestety po tych zabiegach sernik był owszem smaczny, ale oklapł o połowę.

Sprawdzony sposób naszych mam i  babć to po upieczeniu wyłączyć piekarnik i zostawić w nim sernik na kolejne 15 -20 minut, po czym lekko uchylić drzwiczki piekarnika i trzymać tam sernik aż do całkowitego wystudzenia.
Tym sposobem masa serowa ułoży się równomiernie i nie opadnie za bardzo.. 

Po tych zabiegach wyszedł tak jak na zdjęciach. Puszysty i wysoki.
I na koniec ciekawostka:
Dlaczego masa serowa urośnie bez dodania do niej proszku do pieczenia?
Pod wpływem temperatury ser zwiększa swoją objętość (wydzielają się pęcherzyki dwutlenku węgla) a zawarta w masie piana z białek ścina się pomiędzy nimi, tworząc puchatą strukturę.

SMACZNEGO KOCHANI!

sobota, 29 października 2016

CIASTO BANANOWE Z MASA BUDYNIOWA I GALARETKA Z PORZECZEK

Ostatnio zamiast malować, wyszywać, piekę.
Dzisiaj przepis na ciasto bananowe. Bardzo proste ale "złamałam" ten przepis a właściwie urozmaiciłam o mase budyniową. 
Ciasto:
2 duże banany
1/2 szklanki oleju
2 jajka
2 szklanki mąki
1 niecała szklanka cukru
1 łyżeczka sody
Żółtka, cukier i banany miksujemy, dodajemy resztę składników. Na koniec delikatnie dodajemy ubitą pianę z jajek. 
Wyłożyć na prostokątną blache.

Piec 40 minut w 180st.C. Ostudzic, przekroić na dwie części.

Masa budyniowa: 
2 budynie waniliowe lub śmietankowe bez cukru
1/2 litra mleka
100 gram margaryny
1/3 szklanki cukru

Ugotować budyń i ostudzić. Margaryne z cukrem utrzeć na puszystą masę. Do masy stopniowo dodawać po łyżce budyniu wciąż ucierając tak, żeby nie było grudek. (najlepiej w makutrze).

Jeśli ktoś nie ma makutry:
Ugotować budyń z cukrem i jak będzie lekko ciepły wmieszać w niego drewnianą łyżką margarynę, aż do całkowitego rozpuszczenia. Wystudzić.

1 mały słoiczek dżemu pożeczkowego.

Na spodnią część ciasta nałożyć dżem pożeczkowy (zmieszany z odrobiną żelatyny, na zimno), na to masę budyniową. Przykryć drugączęścią ciasta. Zostawić w chłodnym miejscu do rana zakładając, że robimy ciasto wieczorem.

Wierzch ciasta posypać cukrem pudrem.

Bananowy smak ciasta delikatnie będzie się mieszał z kwaskowatym dżemem i delikatną śmietankową masą budyniową. Smacznego! 


poniedziałek, 25 lipca 2016

JABLECZNIK PRZEKLADANY

Witam Was wszystkich bardzo ciepło.
Chcąc zrekompensować Wam moją nieobecność na blogu, podaję przepis na małe "co nieco" jak zwykł mawiać Kubuś Puchatek.
Na ciasto:
- 0,5 kg mąki pszennej
- 280 g margaryny lub masła
- 120-150 g cukru (w zależności czy lubicie mocno słodkie czy też mniej)
- 2 całe jaja
- 1 żółtko
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka cukru waniliowego
Ugnieść kruche ciasto, podzielić je na 4 równe części i wstawić do lodówki na 1 godzinę.
4 jednakowe placki upiec w foremkach o średnicy ok. 0,24 cm.,  temperaturze około 180-220 st. C.
Foremek nie trzeba natłuszczać.
Masa jabłkowa:
- 2 kg jabłek (najbardziej nadają się jabłka makintosz)
- 2 galaretki cytrynowe
- odrobina cynamonu do smaku
Cukru nie dodajemy gdyż galaretki są słodkie.
Umyte i obrane jabłka zetrzeć na tarce o grubych oczkach i na małym ogniu smażyć na patelni tak długo aż odparuje nadmiar wody z jabłek. Na koniec smażenia wsypać do jabłek 2 galaretki cytrynowe. Wsypujemy galaretki powoli, dokładnie mieszając, tak aby nam się nie porobiły galaretowe grudki.
 Na ostudzone placki nakładać ciepłą masę. Lekko docisnąć i odstawić do lodówki na około 1 dzień.
Po wyjęciu z lodówki, ciasto podawać posypane cukrem pudrem.
SMACZNEGO!